„Architekt tworzy scenografię dla długiej, powoli toczącej się akcji, musi więc ona być na tyle elastyczna, by dostosować się do nieprzewidzianych improwizacji.” Słowa Steena Eilera Rasmussena są czytelnym i zgrabnym łącznikiem pomiędzy architekturą a kinem. Plany filmowe też są budowane, by spełnić określoną funkcję i stworzyć kontekst. Potem pojawiają się aktorzy i ożywiają zaprojektowaną przestrzeń. Ale o czym rozmawiają postaci, gdy niemal wszystkie budynki wokół nich to perły modernizmu? O to w swoim filmie pyta Kogonada, reżyser-kinofil i mistrz esejów wideo poświęconych twórczości wielkich reżyserów. Miejsce akcji jego filmu to Columbus w stanie Indiana, mekka geeków architektury zwana „Atenami Prerii”. Czas płynie tu niespiesznie, pozwalając wybrzmieć spotkaniom, i słowom bohaterów – Casey, młodej fanki architektury i Jina, syna słynnego architekta, który nie podziela jej pasji. Pytanie brzmi jednak, na ile architektura wpłynie na niego? To dobry punkt wyjścia, by rozważyć tę kwestię szerzej i przyjrzeć się odczuwaniu architektury w innych filmach.
Kaja Klimek – edukatorka, tłumaczka i krytyczka filmowa i popkulturowa. Nieustannie dyskutuje o filmach – z widzami, gdy tylko nadarzy się okazja, z twórcami na festiwalach, z innymi krytykami w mediach, ze studentami na Uniwersytetach Warszawskim i Gdańskim, i co najważniejsze: z dzieciakami i młodzieżą w ramach programów edukacji filmowej Stowarzyszenia Nowe Horyzonty i Filmoteki Szkolnej.